Druty jak na razie zawładnęły całkowicie moim wolnym czasem. Skończyłam dwie zaczęte robótki- kolejny sweter dla córki i kolejny paris, dla siebie
Sweterek prosty, gładki, jedynie w ściągaczach zrobiłam małe warkoczykiKorpus robiony na okrągło, rękawy wrabiane od góry. Przyszyta jest jedynie górna pliska. Bardzo mi się podoba takie wykończenie.
Włóczka to Merino Exclusive YarnArt (50% wełny i 50% akrylu, 220 m w 100g). Druty nr 4.
A to mój parysek
Tym razem wzorzysty. Wzór to Diagonale, włóczka Lace Dropsa, druty 3,5.
Włóczka wspaniała, świetnie mi się z niej robiło. Jest cieniutka, a zarazem ciepła i taka milusia!
|Robótki te dziergałam moimi nowymi drutami Hiya Hiya. Fantastycznie się nimi robi! Łączenie żyłki i drutu jest idealne, nic nie blokuje i nie zaczepia. I co najważniejsze, żyłka się nie skręca, ponieważ jest ruchoma. Zakochałam się w nich od pierwszych oczek!
Oto one
Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny! Na dzisiaj to wszystko.
Zmykam dziergać dalej :)
Muszę mieć te druty! Czekam tylko na wypłatę ;)
OdpowiedzUsuńNo i kliknęłam za szybko, a chciałam jeszcze napisać, że Paris wyszedł Ci cudnie, aż mam ochotę sama na inną, bardziej zwariowaną jego wersję. Te 'proste' sweterki, to Ty chyba w jeden wieczór trzaskasz, co???
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, że te druty same dziergają, a może tylko mi się tak zdaje, hihihi..
UsuńSweter córki super :) faktycznie tempo ekspresowe!
OdpowiedzUsuńParis ma cudny ażur.
boski ja chyba tę wersję wzoru parisa też popełnię :)
OdpowiedzUsuńChyba sroga zima sie zbliża skoro tyle ciepłych swetrów wydziergałaś.
OdpowiedzUsuńTo z zazdrości, bo ja nie potrafię ;)))