Kordonek: Muza 10 Ariadny- prawie 200 g
Druty: 3 mm HiyaHiya
I żeby nie było za nudno przy samych drutach- jeszcze troszkę koralików :)
Do ostatniego naszyjnika dorobiłam bransoletkę
I jeszcze jeden komplecik- zrobiłam go już jakiś czas temu, tyle że się schował i nie mogłam go pokazać :)
Miłego i przyjemnego niedzielnego popołudnia życzę wszystkim!
Nie próżnujesz :) Piękna firanka - na pewno bardzo pracochłonna. I jeszcze te śliczne koralikowe komplety...
OdpowiedzUsuńfiranka piękna:)) ciekawi mnie gdzie jest początek roboty?
OdpowiedzUsuńbiżuteria też urocza
Dziękuję! Firankę zaczynałam od dołu.
UsuńWow! Szydełkowych zazdrostek widziałam już od groma. Ale drucianą - pierwszy raz! Jest cudna!
OdpowiedzUsuń