środa, 5 marca 2014

Znowu motyle?

   Tak, motyle! Malowane i lakierowane obsiadły moją bransoletkę. Tym razem pociągnęło mnie do farb i pędzli i coś tam zdecupażowałam :)
  Koraliki też, oczywiście, będą : )






A z koralików- pierścień i kolczyki












I na koniec jeszcze parę jajeczek decu









   Na dzisiaj to już wszystko :)  Jajka jeszcze się pokażą, wszak Wielkanoc już niedługo :)

7 komentarzy:

  1. Same śliczności!!! Sama nie wiem na czym mam oko zawiesić :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaja superanckie. Też bym chciała choć kilka zrobić decu. Skąd wziąć czas??? Koralikowe biżutki tradycyjnie rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko piękne, ale pierścień....przecudny!!!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie wierzę jeszcze decupage ?? brak słów Danka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz co.... wiesz co....chyba przestanę tu zaglądać ;)

    ale szkoda by było bo wszystko takie piękne ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiekolwiek jaja byś jeszcze zrobiła, to i tak pierścionek Arabelli jest na pierwszym miejscu :) Cudny!

    OdpowiedzUsuń