Zawiesiłam go na sznurze harringbone na 2 koraliki. Całość z Toho 11/o
I "dorobiłam" się jeszcze dwóch par kolczyków. Wcześniej już te maleństwa robiłam, teraz powstały w innej kolorystyce. Bardzo je lubię, są takie sympatyczne :)
Koraliki Superduo, Toho 8/o, 11/o, 15/o i parę Fire Polish. Wzór znalazłam na pełnym inspiracji blogu Ewy
Ależ prawdziwych cudów u Ciebie się naoglądałam! Koralikowe wyroby mnie powaliły! Te malutkie kolczyki są wspaniałe! Chciałabym zaproponować Ci wymiankę, tylko nie wiem, czy może Cie zainteresować coś z moich wytworów. Ale jak by co, to namiary do kontaktu na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńPiękne, kolczyki naprawdę mnie urzekły...
OdpowiedzUsuńTe małe kolczyki są 'strasznie' fajne :)
OdpowiedzUsuńSuper naszyjnik, taki klimatyczny :) ...kolczyki są świetne, piękna robota, fajnie dobrana kolorystyka, robią wrażenie
OdpowiedzUsuń