Robótkowo ostatnio niezbyt dużo u mnie się dzieje. Chyba jakaś niemoc twórcza :) Ale niezbyt dużo, nie oznacza, że zupełnie nic. Gdzieś tak z miesiąc temu zrobiłam kolczyki
Jak widać, miks różu, czerwieni, śmietanki i złota. A że tego miksu zrobiło mi się odrobinę za dużo, jakiś czas potem dorobiłam bransoletę
Koraliki Toho 15/o w kolorach: Cooper Lined Alabaster, Opaque chrry, Inside Color Crystal Tomato Lined, Opaque-Lustered Navajo White, Permanent Finish-Galvanized Starlight
I jeszcze długaśny naszyjnik. Na zdjęciach tego za bardzo nie widać, ale ma on ponad 3 metry długości :) Można go dowolnie motać na szyi, lub też nosić jako bransoletkę.
Koraliki to też Toho 15/o Metalic Hematite i Silver-Lined Crystal oraz Fire Polish 4 mm Silver. Coś mi się ostatnio zebrało na supłanie z najmniejszych toho :)
widziałam i stwierdzam że fajniejsze nawet są w realu :) bransoletkę bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!! Jak mi się znudzi, to Ci odstąpię :)
UsuńFajny kolorowy bajzelek, mój ulubiony styl...;) Kolczyki są mega, naszyjnik to bym obejrzała w realu...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jak chcesz pooglądać, to do zobaczenia na spotkaniu!!! :)
Usuńpiękna i ciekawa biżuteria
OdpowiedzUsuń