Lato, słońce, ciepło ... jak ja uwielbiam tę porę roku! I w końcu mam wolne, jestem na zasłużonym urlopie! I mogę spokojnie oddać się ulubionym czynnościom- wszelakim robótkom ręcznym i czytaniu książek!!! I właśnie teraz się u mnie "zakolczykowało"- próbowałam nowe wzorki kolczyków :)
Oto one:
Na pierwszy ogień poszły malutkie sztyfty w brązie z toho 15/o
A następne z super duo i koralików toho
Na koniec kolejna opleciona kulka. Na ostatnim spotkaniu koralikowym u Joli oplatałyśmy właśnie kule. Tak wygląda moja :)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze!!!
Też mam już kulę, co ją zaczęłam u Jolinki, ale msze jeszcze poszukać czarnego łańcuszka :) z kolczyków spodobały mi się zwłaszcza te z niebieskimi koralikami, natomiast sztyfty to dla mnie zagadka ;) Nie mam pojęcia jak by je można było zacząć ;)
OdpowiedzUsuńDarka, Twoja wydajność w koralikowaniu mnie przeraża :)))))
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki!
Przyglądam się krawatce, świetnie to wykombinowałaś. I ja swoją skończyłam, ale podobnie jak Naila nie mam łańcucha.