Na początku miesiąca w mojej rodzinie odbyło się bardzo uroczyste i ważne wydarzenie- Ślub syna.
Zdjęcie zrobione przez wspaniałego fotografa
I od dłuższego czasu ta uroczystość zdominowała moje wszelkie robótki.
Jako pierwsze postało puzderko na obrączki ślubne.
Młodzi poprosili mnie też o wyszycie im ślubnych ikon. Podęłam się tego z przyjemnością! W ruch poszła igła i mulina :) Powstały dwie ikony- Matki Boskiej i Jezusa Chrystusa.
Ikony zostały zaakceptowane i podobały się Młodej Parze. I jest to miód na moje serducho :)
Jeszcze parę ślubnych rzeczy powstało, ale to już pokażę następnym razem :)
Do zobaczenia!
Śliczne Ikony...:) Nosiłam się kiedyś z zamiarem wyszycia Ikon, a potem namalowania, a potem de-coupagowania, ale na planach się skończyło...:)Gratuluje fajnego prezentu.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wyszywanie trochę trwało, ale było przyjemne :)
UsuńPiękne ikony! Lubię taką kolorystykę. Ważne również, że twarze są malowane, a nie haftowane. Czy mogę zapytać, skąd schematy?
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! To było gotowe płótno, dostałam je dość dawno i było ściągnięte chyba z Ukrainy :)
UsuńTo naprawdę Ty Danusiu wykonałaś te cudne ikony? Jestem pod ogromnym wrażeniem. jeszcze raz gratuluje z okazji ożenienia syna.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Nieskromnie powiem, że udały mi się te ikony :)
UsuńPierwszy raz widzę takie ikony i napiszę, że są przepiękne właśnie przez takie stonowane kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Pochwała od osoby która zna się na hafcie jest bardzo cenna :)
Usuń