wtorek, 19 listopada 2013

Trochę drutów, trochę koralików

   Jak ten czas leci! Już ponad miesiąc nic nie pisałam i nie pokazywałam. Nie było czym się chwalić, parę zaczętych robótek i w żadnej nie było widać końca. Ale to już się zmieniło!
  W pierwszej kolejności skończyłam kolejny!!! sweter córce. Oto on:





Sweterek w rozmiarze S, robiony  według wzoru opracowanego przez  Mao, z drobnymi modyfikacjami .
Włóczka to Baby Alpaka Silk Dropsa, w kolorach nr 0100, 7219, 8108. Wyrobiłam 315g. Druty 3 mm.
To już drugi sweter, który dziergałam z tej włóczki. Jest bardzo miła i przyjemna w dotyku i "w noszeniu".  Świetnie mi się z tej włóczki robiło, kolejny sweter będzie już mój! :)

    A teraz koraliki. Tym razem nic szczególnego. Na ostatnim spotkaniu koralikowym Jolinka pokazała (znalezione w przepastnych czeluściach internetu) wzorki na koralikowe śnieżynki. Nie pozostawało mi nic innego jak wypróbować je! Efekty jednak mnie nie zadawalają. Śnieżynki na nitce nie trzymają kształtu, są wiotkie. Na lince jubilerskiej też się wykrzywiają, a grubsza żyłka nie przechodzi przez koraliki Toho :( Na "płasko" jeszcze jako- tako wyglądają, ale po powieszeniu- masakra!
Po prostu złośliwość materii!!!
Ale oceńcie sami

















mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Długo coś dzisiaj wyszło :D

1 komentarz:

  1. Darka, ja robiłam śnieżynki na cienkim miedzianym druciku. Takim, jakie często wydostają mężowie z zepsutych silników elektrycznych :) Tu możesz podejrzeć: http://wzaciszupodlasia.blogspot.com/2011/11/gwiazdospad.html

    OdpowiedzUsuń