niedziela, 21 czerwca 2015

Druciana serwetka

          Druty to moja "najpierwsza" wielka miłość :) A już serwety w szczególności. Kiedyś dziergałam je namiętnie. Z wielką przyjemnością więc wydziergałam podłużną serwetkę. Tym razem postawiłam na kolor :) Udało mi się też ją zblokować ( nie należy to do moich ulubionych czynności) i już mogę ją Wam pokazać!







  Ostatnie zdjęcie najbardziej oddaje kolor.
Nici to Muza 10 Ariadny, druty Hiya Hiya 3 mm

    I jeszcze parę koralików. Na początek malutkie kolczyki  "groszki" na sztyftach wykonane według wzoru Weraph. Nie mogłam się im oprzeć i od razu machnęłam dwie pary :)






     

   

13 komentarzy:

  1. Wow!!! Ale piękna serweta :) Podziwiam!
    Kolczyki urocze zwłaszcza te pierwsze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Kolczyki stały się jednymi z ulubionych :)

      Usuń
  2. Serweta jest zachwycająca. Ile tam wzorów! Piękna.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Druciana serwetka" - już myślałem że na prawdę z drutu lub kółeczek :D
    Ale ta też jest piękna i taka jakby z mosiądzu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druty służyły tylko do jej zrobienia :) Dziękuję!

      Usuń
  4. Cudne i serweta i kolczyki! Kiedyś bardzo chciałam nauczyć się robić serwetki na drutach, ale jakoś nie jest mi dane. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli umiesz trzymać druty, to już połowa sukcesu. Druga to wzór i czas na robótkowanie :) Według mnie serwety są łatwiejsze niż swetry!

      Usuń
  5. Wspaniała serweta ! Przepiękny wzór i doskonały kolor :-) Bardzo mi się podoba.
    Kolczyki śliczne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy Ty ją zmachałaś tą serwetkę, bo jakoś nie zauważyłam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na spotkaniu poprzednim robiłam i jeszcze wcześniej. Zagapiłaś się na coś innego :)

      Usuń