piątek, 29 lipca 2016

Ośmiorniczki następne

     Wydziergałam, wypełniłam i wyszyłam kolejne ośmiorniczki. Zmieniłam jednak sposób ich robienia. Dziergałam na okrągło, na drutach pończoszniczych, dzięki temu uniknęłam zszywania  (którego bardzo nie lubię) Ośmiorniczki tak robione są smuklejsze, bardziej przypominają szydełkowe.











        I jeszcze małe wspomnienie :) We Władysławowie oglądałam piękną wystawę  motyli. To tylko kilka zdjęć pokazujących,  jakie cuda potrafi stworzyć natura. 












    
       Piękne, prawda?  Kiedyś robiłam motylki z koralików i myślę, że te powyższe są świetną inspiracją :)  Na pewno kiedyś jeszcze jakiś koralikowy motyl wyfrunie spod mojej igły :)

4 komentarze:

  1. rzeczywiście odchudziłaś trochę ośmiorniczki :) takie zgrabniejsze są :)
    a motyle są cudne i aż trudno uwierzyć, że takie cuda istnieją naprawdę w przyrodzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mniej włóczki na te nowe idzie :) A motylka może kiedyś jeszcze popełnimy, co Madziu? :)

      Usuń
    2. no mowa ja mam na koncie tylko dwa (a właściwie motylka i ćmię) więc trzeba będzie :)

      Usuń
  2. Cudne ośmiorniczki :-) Piękne kolory.
    Motyle fantastyczne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń