Skończyłam!!! Supłałam ją prawie rok- zaczęłam w zeszłym roku w czasie wakacji :)
No i na wakacje mam nową serwetkę :)
Serweta na średnicę 74 cm, wysupłałam ją z cieniowanego kordonka Cotton Filet firmy Coats, (570 m/100 g), według wzoru J. Stawasza
I jeszcze koraliki! Nie mogło ich zabraknąć :) A właściwie koralikowa "spłaszczona" kula. Zrobiłam z niej breloczek :)
Kulka powstała według tutoriala Ewy Tkocz- Frydrych, a materiały w całości zakupione w sklepie u Jolinki
Pozdrawiam wszystkich gorąco i życzę udanych i wspaniałych wakacji i urlopów!!!
Wow serwetka jest wspaniała , podziwiam umiejętność frywolitkowania chyba tak można nazwać ?:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Frywolitkowanie to czasochłonne ale bardzo przyjemne zajęcie :)
OdpowiedzUsuńDanusia a skąd masz taki fajny breloczek gwiazdkowy ?? ja też chcę :)
OdpowiedzUsuńserwetka jest śliczna
Madziu, to stare zapasy, coś tam jeszcze mam, jak będziesz grzeczna, to podzielę się z tobą... :)
UsuńAle pracowita i cierpliwa jesteś. Taką serwetę wykonać... Piękna.
OdpowiedzUsuńKula jest ciekawa.
Dziękuję bardzo!!!
OdpowiedzUsuńSerweta cudna !!! Ogromnie dużo pracy należy włożyć w jej wykonanie, wiem bo robiłam środek tej serwetki jakiś czas temu, dla teściowej :)
OdpowiedzUsuńSerwetki pana Stawasza są piękne, ale wzory mają niedociągnięcia niestety i czasem trzeba samemu coś kombinować, poza tym chyba inaczej zaciągam elementy, bo czasem nie układają mi się płasko.
Kule są śliczne może kiedyś, jak dojdę do większej wprawy to też spróbuję :)
Pozdrawiam
Dziękuję! W moim schemacie też brakowało kilku oznaczeń, ale dzięki pomocy bardziej obeznanych we frywolitce koleżanek jakoś poszło :)
UsuńA plecienia z koralików koniecznie spróbuj- ogromna frajda!