Naszyjnik zrobiłam z maciupkich koralików Preciosa w rozmiarze 16/o, sznur na 8 koralików w rzędzie, na końcach robiony "normalnie", a po środku ukośnikiem. Najgorsze było nawlekanie, bo żadna igła nie przechodziła przez te maleństwa, dopiero taka miękka poszła bez problemu :)
Kolejnego biżutka nie wiem nawet jak nazwać. Pierścień, zawieszka, broszka? W każdym razie "coś" do mocowania chusty, szala na szyi :) Bardzo spodobał mi się ten pierścień, będą kolejne :)
Koraliki Toho Treasure i 15/o, parę Fire polich. Robiłam bez tutoriala, wzorowałam się jedynie na podobnych wykonanych przez Elenę Markovski :)
Danusiu naszyjnik jest przepiękny, napracowałaś się bardzo przy nim, ale co tam taka praca to sama przyjemność :D ...a broszka do chusty to rewelacyjna ozdoba i zarazem ułatwi noszenie takiej chusty, która to często lubi się ześlizgiwać, a do tego będzie się pięknie prezentować, gratuluje pięknych prac :)
OdpowiedzUsuńDziękuję !!!
OdpowiedzUsuńWow robią wrażenie , szczególnie naszyjnik , ja też ostatnio zrobiła koralikowy komplet w czerwieni ale nie umywa się do Twojego ....
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że komuś jeszcze się to podoba :)
Usuńsuper zakończenie sznura :) choć apaszek nie noszę to to cudo mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńA może razem z takim "cudem" polubisz apaszki :)
UsuńPiękny lariatt!!! Na marginesie, prujesz jak strzała, niedawno widziałam początek a tu już gotowe cudo ;) Ozdoba do apaszki - przędnia :)
OdpowiedzUsuńoczywiscie przednia ;)
UsuńJakie ciekawe zakończenie sznura!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam kochane moje!!!
OdpowiedzUsuń