środa, 27 marca 2013

Troszkę staroci

  Dziękuję serdecznie za miłe przyjęcie i jeszcze milsze opinie!!! Po takich przyjemnościach z większą ochotą zabieram się za kolejne robótki :)

   Druty w moim życiu były obecne zawsze. W domu dziergała moja mama i to od niej nauczyłam się tego przyjemnego i pożytecznego zajęcia :) Robiłam jakieś swetry, szaliki, ale moje serce podbiły na amen serwety robione na drutach. Swego czasu robiłam je namiętnie, prawie że w ilościach hurtowych. Były i małe serwetki- około 20 cm, jak i prawdziwy gigant o średnicy prawie 3 metrów!
A oto przegląd  mojego dorobku






To mój ostatni drutowo-odrusiany wytwór


Więcej można pooglądać tutaj

8 komentarzy:

  1. Imponujący dorobek, piękne wszystkie od malutkiej po te giganty :)
    Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne są te serwety :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne serwety. Oj, piękne!
    Taką, jak trzecia od góry też mam. Dostałam od Zuli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwety piękne - obrusy boskie !

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzecia mi skradła serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już wiesz co będziesz dziergać na następnym spotkaniu- serwetę! :)
      Pogodnych Świąt Wielkiej Nocy życzę!!!

      Usuń