piątek, 26 kwietnia 2013

Frywolitki i koraliki nadal

   Wiosna rozpieszcza nas w końcu swoimi urokami i u mnie zakwitły frywolitki :) Nie mam pojęcia jak do tego doszło, ale wysupłałam same kwiatki.
   Komplecik- kolczyki i przewieszka. Pierwszy raz robiłam z metalicznej nici i do końca mnie jestem zadowolona. Ciężko mi się robiło, choć w efekcie końcowym całkiem nieźle się prezentuje










I kolejny komplecik- kolczyki i bransoletka. 






    Dalszy ciąg to tradycyjnie (?) koraliki. Gąsieniczkowa bransoletka i zielony spiralny komplecik. 











6 komentarzy:

  1. Frywolitkowy komplecik na metalowych kółkach jest cudny! Z metalizowanej nitki jeszcze nie robiłam i nawet nie wiem jaka by się nadawała.
    A sznurów koralikowo szydełkowych też zamierzam popróbować :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Metaliczne nici tak mają, ale za to jaki efekt!

    Jejku, Ty chyba nocami siedzisz i dziubiesz to wszystko! Ja jeszcze jednego sznura nie mogę dokończyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocami to nie, ale wieczorkiem to lubię sobie podziubać....:)

      Usuń
  3. Darka, dlaczego wszystko czego się tkniesz zamieniasz w złoto ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysiu, ja tylko "podglądam" i uczę się od najlepszych, a we frywolitce to Ty jesteś dla mnie Tą naj...

      Usuń
  4. Gąsieniczka CUDO!!! Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń