piątek, 10 maja 2013

Kamień, ale jaki!

   Wpadły mi w ręce kamienie- minerały. Kupione nie pamiętam kiedy, przeleżały jakiś dłuższy czas w pudełku. I któregoś dnia przy poszukiwaniach czegoś innego same wlazły mi w łapy. A że koraliki były na wierzchu, postanowiłam "zagospodarować" jeden z kamieni. Wydaje mi się, że to może być nefryt, ale mogę się mylić, nie znam się na tym....
  A tak to wygląda :







  Zawiesiłam go na czarnej lince, ale chyba muszę poszukać czegoś grubszego.
 Następny kamyczek też już się oplata :)


     Żeby nie było, że się leniłam, to wysupłałam jeszcze frywolitkowe kolczyki.







5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. oczywiście ślicznie wygląda oprawiony przez Ciebie :)

      Usuń
  2. Normalnie żałuję, że jestem takim pokurczem, bo się zakochałam. Przepiękny wisior.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. K. :) a co ma niższy wzrost i cudna sylwetka do niestumilowego kamienia? ;)

      Darko, ślicznie... muszę i ja jakiś kamień w końcu opleść!

      Usuń
    2. K. przecież Ty jesteś zdolna niesłychanie! Tyle że w innej dziedzinie! Twoje robótki drutowe są mistrzowskie!

      Usuń